Gdy nie ma dowodu w postaci umowy, ale jest faktura
W praktyce obrotu zdarza się, gdy spór o zapłatę wynika z umowy ustnej, która z natury rzeczy komplikuje postępowanie dowodowe. W takich sprawach jedynym „pisanym" dowodem jest faktura VAT wystawiona przez przedsiębiorcę domagającego się płatności.
W zależności jednak od okoliczności sprawy, sądy prezentują różne podejścia do kwestii roli i mocy dowodowej faktury. Oto kilka istotnych wypowiedzi Sądu Najwyższego i sądów powszechnych w tej materii.
1.Lakoniczne, a zarazem stanowcze stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 października 2000 r. (sygn. akt V CKN 1139/00), wskazując, że „oczywiście samo wystawienie faktur nie jest dowodem istnienia zobowiązania". Uwaga ta została poczyniona niejako przy okazji, na gruncie sprawy, w której istnienie zobowiązania było między stronami bezsporne, przez co może sprawiać mylne wrażenie, że jest to ogólna zasada.
2.Nieco szerszy wywód przedstawił Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 21 maja 2013 r. (sygn. akt I ACa 1520/12): „Faktura jest dokumentem techniczno-rozliczeniowym i całkowicie oderwana od innych dowodów istnienia zobowiązania pozostaje bez znaczenia, zwłaszcza gdy strona, której przypisuje się w sporze owo zobowiązanie, z gruntu kwestionuje zasadność wystawienia faktury. Wystawiona z podpisami faktura VAT nie jest wystarczającym dowodem istnienia obowiązku zapłaty. W braku odmiennej umowy stron...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta